Świat zszedł na stronę zła, ludzie kiedyś byli dla siebie dobrzy i mili ale z czasem zło zapanowało nad nim. Istoty Wojny, Harpie , Gorgony , fantomy, i inne stwory mieszały w ludzkich umysłach co było powodem tego ze świat opanował mrok. Wojny i wrogość ludzi między sobą zdusiła miłość ludzie prowadząc z sobą ciągłe bitwy zapomnieli o miłości lecz była osoba która nie zapomniała. Piękna kobieta o włosach jak ogień , o głębi zielonych oczu jak trawa łąk zanim przybrały czarny odcień od krwi ludzi ginących na niej. A imię tej niewiasty to Idris. Kobieta w cieniu wojny zawsze marzyła by znaleźć miłość ,ale nie była typem marzycielki która skakała rzucając przed nogi płatki róż , przeciwnie była cicha , milcząca miała kamienną twarz. Nawet gdy okazywała uczucia była jakby zimna . Zakochała się w Waltorze i mimo iż może nie potrafiła tego okazać to kochała go całym sercem .Codziennie po zmierzchu w tajemnicy spotykali się w jaskini którą potem nazwali "Spelunca Occulta" (łac. "GrotaTajemnic") gdy ich czas minął i nastał ranek musieli się rozstać a gdy byli z dala od siebie Idris ciągle wspominała dzień w którym się spotkali....
*Wspomnienie*

-To moja matka zobacz Hekate chyba ktoś ją zakatował szybko musimy iść po ojca albo ty go przyprowadź a ja pobiegnę pomóc matce .
Wąż kiwnął w jej stronę i popełzał w dół by odszukać ojca Idris -Agatona .
Tymczasem Idris złapała swój łuk i pobiegła czym prędzej na lakę by pomóc matce. Jej rude włosy rozwiewały się na wietrze przebiegała między bijącymi się ludźmi cudem unikając ciosów. W końcu dotarła do rannej matki która ostatkiem sił jedną ręką walczyła mieczem z jakimś mężczyzną gdyż drugą ręką ściskała krwawiącą ranę na brzuchu.
-Matko ! -Krzyknęła Idris po czym podbiegła i wycelowała łuk....
Ale ktoś ją szturchnął i zamiast w serce mężczyzny trafiła w jego ramie czym bardzo go rozsierdziła odrzucił jej matkę i ruszył w jej kierunku wymachując toporem na prawo i lewo. Dziewczyna miała tylko łuk ale nie mogła nawet nagiąć cięciwy ,gdyż musiała unikać ciosów, uskakiwała na boki unikając ostrza topora mężczyzny. Rozpoznała w nim Tarazjusza , który kiedyś dłużył się w matce Idris a teraz chciał ją zabić co widocznie było skutkiem omamienia go przez Istotę Zemsty za jego złamane serce .
-Tarazjuszu proszę cię zaprzestań walki ona do niczego nie prowadzi
-Demetria mnie nie chciała więc zabije je córkę zemsta idealna . - mówił wymachując toporem z szaleńczą iskrą w oczach , zachowywał się jakby był zaczarowany jakby w ogóle nie słuchał co mówi Idris jakby miał przed oczami jeden cel ...ZABICIE JEJ!
Gdy popchną ją i upadła na ziemie podniósł topór w górę Idris wpatrywała się w lśniące ostrze , słysząc krzyk swojej matki . Nagle wpadła na pomysł chwyciła jedną strzałę w dłoń i wbiła Tarazjuszowi w brzuch wróg zachwiał się i upadł na ziemie, dziewczyna korzystając z okazji wstała i zaczęła biec w stronę matki ale Tarazjusz mimo rany biegł tuż za nią niemal czuła jego szybki oddech na swojej skurzę .odwróciła się i zobaczyła jego oczy pełne obłędu z których biła żądza krwi - jej krwi. Już nie miała możliwości ucieczki przyszedł czas by zrozumieć że zginie a wraz z nią jej marzenia o miłości i pokoju.Gdy zamknęła oczy i szykowała się na to co nieuniknione usłyszała jęk Tarazjusza otworzyła oczy i w tęczówkach Tarazjusza ujrzała ból zobaczyła jak jego źrenice się rozszerzyły i jak z podniesionym do góry toporem leci niczym kłoda prosto na nią! Lecz ktoś pociągnął go do tyłu tak iż jego martwe ciało opadło plecami na ziemie. Spojrzała na zwłoki dysząc a potem podniosła wzrok by ujrzeć swojego wybawce i jej oczom ukazał się przystojny mężczyzna który podszedł i podał jej dłoń
-Ależ nie ma za co
-Pomogłeś mi wstać...tylko za to dziękuje
http://gifmaker.me/PlayFrameAnimation.php?folder=20140530231tmOUsWPxTnfXnrstqNgh2
- Tylko? Sądziłem że więcej znaczy dla Ciebie uratowanie twojego cennego życia.
-Sama potrafię o siebie zadbać ,po za tym nie musiałeś go zabijać ! To Istota Zemsty nim zawładnęła gdyby udało mi się rozbudzić w nim iskrę miłości wszystko by się udało!
-O proszę dziewczynka wierząca w miłość .Obawiam się że Cie rozczaruje Miłość nie istnieje!
-Owszem istnieje po prostu jest zatłamszona przez nienawiść...
-Ciekawa teoria . Jestem Waltor a ty?
- Idris...
-Piękne imię.
- Dziękuje
-Wybacz mi droga Idris ale jesteśmy na polu bitwy więc muszę udać się zabrać życie mężczyźnie który własnie biegnie w naszą stronę by zadać nam śmiercionośny cios z zaskoczenia.
- Nic nowego cały świat to jedno wielkie pole bitwy
- Nie da się ukryć - Po tych słowach Idris widziała jak Waltor biegnie z w stronę owego mężczyzny rzucając w niego ostrzem . Patrzyła tak na niego dłuższą chwile czując przy tym jakiś dziwnie przyjemny dreszcz otrząsnęła się jednak z transu i ruszyła w stronę matki ...
*koniec wspomnienia*
Tak oto poznała swojego ukochanego Waltora od tej pory spotykali się przypadkiem a potem regularnie aż w końcu zakochali się w sobie , prawdziwie . Częśto spędzali noce w gorących źródłach w Jaskini ciesząc się sobą
Dziś Idris również miała się z nim spotkać i tak się stało
Leżeli obok siebie nadzy w jaskini przykryci skórami zwierząt przytulając się
-Waltor?
-Tak kochana- mówił głaszcząc ją po głowie , bawiąc się jej włosami
-Nie możemy się dłużej ukrywać większość ludzi i tak już wie że się spotykamy , nie możemy ciągle bronić tylko swojej miłości prędzej czy później nienawiść , zjawy , zło ją stłamsi musimy zacząć walczyć!
-Wiem o tym tylko sami nic nie zdziałamy.
-Udajmy się na Olimp
-Olimp?
- Tak do Zeusa on nam pomoże
- Zeus? śmiem wątpić
- Zawsze warto spróbować
- Dobrze skoro chcesz pójdziemy
-Ciesze się że się zgodziłeś tylko kiedy
- do świtu zostało jeszcze sporo czasu więc akurat dotrzemy na górę Olimp.
- Więc pośpieszmy się ...
Idris i Waltor stanęli przed bramami Olimpu gdy Idris wyciągnęła dłoń by dotknąć bramy ta momentalnie się otwarła . Wtedy podleciała do nich piękna , naprawdę niezwykłej urody kobieta. Miała włosy koloru złota ubrana była w piękną białą sukienkę z prześwitami błękitu.
- Jestem Afrodyta a wy?
-Jestem Waltor o Pani o to jest moja ukochana Idris
- Ukochana? w świecie gdzie rządzi Ares ? to niezwykłe chodźcie ze mną zaprowadzę was do pana gromu.
Po czym Afrodyta zamkęła za nimi brame i wprowadziła do ogromnego holu w zamku.
Idris zachwycała się Olimpem pięknymi błękitnymi wodospadami w których woda lśniła niczym diament ,,piękne kolumny ze znakami greckimi misternie zdobione również odbijające odcienie błękitu i złote róże ozdabiające całe wnętrze oraz źródło z ambrozją podziwiając to wszystko była w szoku nie mogła uwierzyć że Zeus mieszka w tak pięknym miejscu. Po krótkiej chwili dotarli do Tronu Zeusa
-Witaj Idris córko Agatona i Demetrii , Witaj i ty Waltorze synu Lucjusza i Bereniki wiem w jakim celu do mnie przybywacie
-Czy skoro znasz naszą prośbę pomożesz nam ? -spytał Waltor
- Było by wskazane byś nam pomógł biorąc pod uwagę fakt iż pławisz się w swoich łaskach podczas gdy ludzie tracą życie - pow. Idris
Zeus uśmiechną się
-Jesteś piękną kobietą Idris a ja cienie sobie piękno ale nad to cenie sobie mądrość , odwagę a ty posiadasz obie te cechy jako jedyna na świecie wierzyłaś w miłość sprawiłaś że uwierzył w nią również i Waltor , i także miłość twoich rodziców odżyła na nowo , a takiej miłości jak Twoja i Waltora już dawano nie widziałem.Nie było jeszcze tak wielkiej miłości przedtem nie ma teraz i nie będzie jeżeli świat dalej będzie pozostawał w mroku więc tak pomogę wam co więcej dam wam pewne dary.
-Dary? - zaciekawił się Waltor
- Podejdź do mnie Waltorze
Waltor zrobił więc tak jak powiedział Zeus
Zesus uśmiechną się i wyjął miecz błękitny diamentowy i powiedział
-Z tym mieczem będziesz jeszcze bardziej nie pokonany niż dotychczas będzie ci światłem w tym czasach mroku dzięki jego mocy zwalczysz zło i utworzysz imperium dzięki któremu dobro powróci
-Dziękuje Zeusie , jesteś nazbyt łaskawy nie spodziewałem się tak cudownego daru
Zeus kiwnął głową z uśmiechem na ustach i skupił wzrok na Idris
-Droga Idris dla Ciebie mam również dar
Podarował jej piękny diamentowy naszyjnik i kazał jej go założyć gdy to zrobiła wypełniła ją jakaś nieznana jej do tej pory siła
- Co to za dar Zeusie?
-Masz moc dzięki której razem z mężem utworzysz imperium jesteś czarownicą ,]Idris
-Czarownicą?
-tak , potężnym magiem
-Na czym to polega?
- Spójrz proszę na wodę w tym wodospadzie skup się na niej i pomyśl by zamieniła się w lód
Idris całą swoją uwagę skupiła wyłącznie na wodospadzie i rzeczywiście zamienił się on w lód
-Zeusie dziękuje ci z całego serca
-Idźcie i przywróćcie dobro ale pamiętajcie że mimo swoich mocy i umiejętności tylko razem jesteście rzeczywiście nie pokonani ten naszyjnik i miecz razem są najsilniejszą bronią jaka do tej pory powstała
-Dziękujemy raz jeszcze ....
*********************
Po powrocie do jaskini Waltor i Idris mieli jeszcze parę godzin do świtu więc przygotowali plan jak zwrócić ludzi ku sobie i razem pokonać zło .Wtedy to Waltor odkrył kolejną moc swojego miecza mógł przywołać innych mocarnych do pomocy. Idris i Waltor położyli miecz i naszyjnik obok siebie tak iż wystrzeliła z niego błękitna siła dzięki której wypowiedzieli życzenie by przywołać do Grecji Horusa, Izydę , Ra, i uwolnić tytanów których Zeus wrzucił do oceanu i zamkną w otchłani oceanu w dole za kratami z piorunów a tytani byli bardzo potężni jeden był cały z lodu i zamrażał wszystko co spotkał na swojej drodze , drugi to ogromna trąba powietrzna która zmiatała ze swojej drogi wszystko , trzecia była lawa która potrafiła pochłonąć pół miasta śmiejąc się przy tym złowieszczo a czarty był olbrzymi cyklop byli oni jakby nie poskromieni ale ogromna miłość , nadzieja i wiara zawarta w mieczu i naszyjniku pozwoliła ich usidlić by słuchali się Waltora i Idris . Ponieważ miecz i naszyjnik czerpały siłę z miłości Waltora i Idris tylko dlatego przedmioty te miały tak zaskakującą moc. Wymyślili plan jak oczyścić ludzi ze zła i mieli go wcielić w życie o świcie...
I tak się stało nastał świt Idris i Waltor w towarzystwie Horusa, Izydy , Ra i tytanów udali się na łąkę gdzie prowadzono już bitwę na przodzie szli Idris i Waltor a za nimi grupa mocarnych. Na początku ludzie byli tak zajęci walką że nawet nie zwrócili na nich uwagi jednak po chwili każdy zaprzestał bijatyk i spojrzał na nich ludzie aż powypuszczali broń z ręki i stali z przerażonymi minami Waltor wziął Idris za rękę i stanął z nią na kamieniu po czym krzyknął
W-Słuchajcie ! Zaprzestańcie walk niech powróci miłość! Zjawy Wojny ,Zemsty, Zła i Nienawiści zwodzą was upajają się widokiem zabijania się nawzajem przestańcie być ich niewolnikami przeciwstawcie się złu zajrzyjcie w głąb swojego serca i pokażcie złu że nie ma nad wami władzy że to wy macie władze nad nimi pokonamy wspólnie zło bo mamy najpotężniejszą broń jaka kiedykolwiek istniała ...
I-Ta broń to miłość Zeus powiedział żebyśmy przywrócili miłość i pokój i że jesteśmy do tego zdolni iż nasza miłość jest niezwykła jeszcze nigdy żaden człowiek na ziemi nie kochał tak drugiego jak Ja kocham Waltora a on mnie a owocem tej miłości jest dziecko które nosze w sobie które będzie miało magiczne zdolności 1000 razy potężniejsze od tych które podarował mi Zeus
Waltor spojrzał na Idris i puścił jej dłoń by pogłaskać jej brzuch jego twarz promieniała uśmiechał się i powiedział " kocham cie Idris jesteś moim światem".Idris odwzajemniła uśmiech i wróciła pamięciom do tego co mówił jej Zeus ....
*Wspomnienie*
Apollo odprowadzał Waltora. Idris natomiast ruszyła za nimi ale Zeus ją zatrzymał
-Idris zaczekaj proszę
- Tak Zeusie?
-Porodzisz syna jesteś brzemienna
-Nie nie jestem przecież....
-Dziś stałaś się brzemienna i urodzisz syna będzie on miał moc 1000 razy większą od tej którą ci podarowałem równowagową z moją będzie potężny mądry i przystojny a jego powodem jego potęgi jest to że został poczęty z miłości największej jaką dotąd widział świat ale uważaj na niego gdyż taka władza i moc możne popchnąć go do jakiegoś głupiego czynu
Idris kiwnęła głową i poszła za Waltorem i Apollem
*********
Istoty zła wyszły z ludzi przestali ich nagabywać i stanęli przed nimi to był znak ludzie podnieśli miecze i wymachiwali nimi w około by zabić Istoty Zła lecz na próżno widząc to Waltor i Idris wysłali mocarnych by zabijali złe istoty , tytany i bóstwa Egiptu walczyli dzielnie i ich moc była naprawdę zaskakująca pokonali prawie wszystkich a przynajmniej tak im się zdawało gdy już nawet oni nie dawali sobie rady Waltor i Idris połączyli miecz i naszyjnik z których znów utworzył się błysk błękitnego światła który dotarł aż do nieba i Idris oraz Waltor zaczęli mówić:
"Αφήστε τη δύναμη της αγάπης μας θα σηκώσει το σκοτάδι και αφήστε τη γη κατά τη διάρκεια του φωτός" -Co oznaczało" Niech moc naszej miłości odpędzi mrok i niech nastanie czas światłości " i tak się stało Istoty rozpłynęły się w powietrzu zostawiając chmurę czarnego pyłu który zabrał wiatr . Oczy ludzi wcześniej czerwone lub czarne jak bezdenna studia znów przybrały kolory tęczy zaczęli rzucać się sobie w ramiona i wykrzykiwali "Niech żyje Idris Odważna i Waltor Waleczny miłosierna para królewska! "
Jeden z mężczyzn z twarzą z której biło dobro , spokój i lojalność powiedział
-Pani Idris i Panie Waltorze przywróćcie proszę ład i porządek stwórzcie kraj w którym będziecie rządzić
-Jak chcecie tak też będzie -pow Idris - ale jak narzazie musimy przywrócić piękno ziemi które zniszczyły wojny
Waltor złapał swą ukochaną za dłoń i znów połączyli miecz i naszyjnik dzięki czemu magia rozbłysła na cały świat wtedy drzewa zaczęły znów przystrajać się w liście , kwiaty kiełkować słońce znów przybrało złoty kolor , niebo znów z czerwonego jak krew przybrało błękitny wygląd ,trawa czarna od krwi i zadeptana znów ożyła i przybrała głęboką zieleń jak oczy Idris. Wszystko wróciło na swoje miejsce .

Idris i Walor żyli w nim w szczęściu i spokoju ale jednak żyli sami byli królami w imperium bez poddanych ale to już nie długo miało się zmienić. Otóż zło nie spało nie zniknęło definitywnie Istoty cienia zwodziły ludzi przybierały ludzkie kształty bądź zwierzęce i wyrządzały szkodę więc Anioł Raziel udał się do Idris i Waltora wyłonił się z jeziora Lyn i nalał do kielicha zwanego "Kielich Anioła' swoją krew i kazał im by podarowali ją jakimś szlachetnym i mężnym ludziom a wtedy oni będą walczyć ze złem za pomocom mieczy i będą pilnować by Istoty Cienia oraz inne demony nie narobiły szkód w świecie przyziemnych (śmiertelników) . Jak Raziel powiedział tak też się stało . Tak powstała era potomków Raziela zwanych Nocnymi Łowcami których stolicą był "Idris" a parą królewską Idris i Waltor natomiast księciem nowo narodzony syn pary królewskiej któremu nadano imię Silas wydawało by się że wszystko jest w normie ale czy aby na pewno?
_____________________________________________________________________
Tadadadadada dammm oto jest 1 Rozdział pierwszej części naszego opowiadania. Mam nadzieje że wam się spodoba . Możecie być pewni że to opowiadanie was zaskoczy. W dalszych częściach tak serio serio w dalszych pojawi się Lilly Collins ( Alison ) i Nina Dobrev(Vivian) opowiadanie będzie głównie o nich.Żeby was zachęcić do tego opowiadania dodam że będzie to następujące połączenie: "Dary Anioła"( jak mieliście okazje zobaczyć to w tym rozdziale) , "Pamiętniki Wampirów" , " The Originals" ,"Harry Potter" , "Piraci z Karaibów" oraz mitologii Greckiej a także pojawi się Harry Styles i Zayn Malik ze słynnego zespołu One Direction" więcej nie zdradzę :) Pragnę dodać jedynie że zasmucił nas fakt że nie dajecie nam komentarzy! Mamy nadzieje że to się zmieni.. Inaczej nie będzie następnego rozdziału !!!! Do napisania papapa :* Pozdrawiamy : Vivi i Ally :)
Super rozdział. Nie moge sie doczekac kiedy bedzie cos z ta Vivian i Alison a tak wogole kiedy nn?
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział nie mogę się doczekać kiedy nn z tymi bohaterami :-)
OdpowiedzUsuńSuper :*
OdpowiedzUsuńOmg *-* super kiedy vedzie nastepny rozdzial? A macie aska?
OdpowiedzUsuńRozdział pierwszy jest rewelacyjny. Główny motyw opowiadań, walka dobra ze złem. To jest plusem w waszym opowiadaniu. Nie zawahałyście się również umieścić Bogów z Mitologi Greckiej. Mam nadzieję, że w drugim dziale również ich nie zabraknie. Chciałbym również, aby drugi dział był dużo dłuższy. Jestem bardzo ciekaw co umieścicie w drugim dziale. Zapowiedzieliście tyle rzeczy, że trudno się zastanowić jak historia Alison i Vivian potoczy się dalej. Mimo wszystko mam wielką ochotę na kolejny dział i czekam wytrwale. Powodzenia w pisaniu następnych części. ;)
OdpowiedzUsuń